Rolnictwo to profesja stara jak świat. W miarę rozwoju cywilizacyjnego nasi przodkowie odkryli, że oprócz zbierania plonów rosnących dziko, można ich nasiona sprowadzać bliżej osad i tam uprawiać. Od tamtego czasu upłynęły tysiące lat, a rolnicy to obecnie osoby dysponujące nowoczesnym sprzętem i wiedzą. Jedne, co się nie zmieniło to ich ogromny zapał do pracy i to, że dostarczają nam pożywienie od lat. Mechanizacja wymusiła na rolnictwie, że części rolnicze zużywają się i należy je regularnie wymieniać. Na przestrzeni ostatni stu lat, kiedy to maszyny przeżyły prawdziwy rozkwit i rewolucję, w kwestii zaopatrzenia zmieniło się właściwie wszystko.
Spis treści:
Jak zaopatrywali się nasi pradziadkowie?
W dwudziestoleciu międzywojennym gospodarstwa rolne powoli się odbudowywały i swój rozwój opierały o nowoczesne w tamtych czasach maszyny rolnicze. Dostęp do części był bardzo mocno utrudniony, nie działały centralne magazyny części, a wiele z nich trzeba było po prostu dorabiać w warsztatach lub zamawiać u lokalnego kowala. Większość maszyn rolniczych była wtedy ciągana przez konie i musiała wytrzymać dziesiątki lat pracy. Następnie nastała druga wojna światowa, która w naszym kraju wyrządziła wiele szkód, między innymi w rolnictwie.
Przełom po II wojnie
Odbudowujące się w wielu miejscach po II wojnie światowej gospodarstwa, wsie i miasta zaczęły się reorganizować. Tutaj warto przytoczyć historię przedsiębiorstwa Agroma, dostarczającego części do Ursus i innych maszyn rolniczych po dziś dzień. Pierwsze centralne magazyny i ogólnopolska koordynacja działań państwowych przedsiębiorstw, które później zamieniły się w Agromy pozwoliła na dostarczanie części zamiennych do maszyn krajowych i importowanych. Zapotrzebowanie wystarczyło złożyć w najbliższym punkcie, a następnie mogliśmy oczekiwać dostawy w miarę możliwości. Również starano się posiadać zapasy podstawowych elementów roboczych na stanie. Wraz z staniem nowszej generacji ciągników rolniczych takich jak Ursus C-4011 zaczęto rozpowszechniać również katalogi części zamiennych, dzięki czemu łatwiej było złożyć zamówienie w Agromie. Podobnie miała się sprawa w kwestii części do ciągników rolniczych takich jak Ursus C-385 czy też C-355.
Czasy współczesne
Po 1989 roku w kwestii zakupu części rolniczych było już o wiele łatwiej. Części zamienne do Ursus C-330M mogliśmy kupować również w prywatnych firmach, z czasem pojawiły się również zamówienia telefoniczne i łatwiejszy dostęp do katalogów. Tradycyjne Agromy jednak nie zniknęły i funkcjonują do dziś jako różne przedsiębiorstwa pod wspólnym logo. W ślad za prywatyzacją rynku i nowoczesnymi technologiami, wraz z nastaniem XXI wieku internetowy sklep rolniczy przestał już kogokolwiek dziwić. Obecnie mamy dostępne online katalogi części zamiennych, dziesiątki producentów zamienników, a oryginalne elementy maszyn rolniczych z całego świata dostępne są na wyciągnięcie dłoni. Żmudne oczekiwanie i samodzielne wyjazdy sprzed kilkudziesięciu lat zastąpiło jedno kliknięcie na ekranie komputera i oczekiwanie na kuriera w ciągu jednego dnia roboczego. Postęp niewątpliwie ułatwił i tak bardzo ciężką pracę rolnikom.